Weekend we Wrocławiu. Lepiej nie można trafić. Festiwal filmów rowerowych, piknik na welodromie, festiwal kultur, odwiedziny starych i naprawdę nowych znajomych. Chrzest nowego sprzętu (niedługo osobny wpis) do kawy. Pogoda można powiedzieć że dopisała. Upał, deszcz, upał, deszcz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz